Na początku 2011-ego roku, z do końca niewyjaśnionych przyczyn, postanowiłem założyć tego bloga. Jak już niektórym z Was wiadomo, wcześniej prowadziłem coś na wzór pamiętnika – Dziennik Globtrotera. To właśnie z niego pochodzą początkowe wpisy, opisujące moje pierwsze przygody i doświadczenia związane z wstąpieniem w nowy etap mojego życia – SuperFouring. Nie chwaląc się zanadto, osobiście jestem odpowiedzialny za stworzenie tegoż niewiele mówiącego, zaciągającego lekko angielszczyzną, wyrazu. Etymologia tego słowa jest dość prostą, otóż skoro osoba jeżdżąca na snowboardzie uprawia snowboarding, a koleś surfujący na desce uprawia surfing, to chyba możemy uznać, że pilot pojazdu nazywanego powszechnie SuperFour’em uprawia SuperFouring 🙂 Pracę nad blogiem pomogły mi przetrwać chłodną i długą zimę oraz początek wiosny, kiedy to nie mogłem korzystać z mojego sprzętu. Obecnie również mam przerwę w jazdach i ze względu na aurę panującą za oknem, do kwietnia-maja, jestem całkowicie uziemiony… Rok temu, okres ten minął mi w mgnieniu oka i tak naprawdę nie miałem nawet kiedy powzdychać na temat mojej separacji z SuperFour’em na te ładnych kilka miesięcy. Wszystko przez bloga. W życiu nie napisałem tyle, co w 2011-tym roku! Uzupełnienie wpisów z poprzednich trzech sezonów, skończyłem dopiero w kwietniu, kiedy to na dworze zaczynało robić się przyzwoicie i mogłem już powoli zacząć myśleć o wydobyciu mojego pojazdu z ciemnego, ponurego garażu. Tegoroczne posty starałem się umieszczać na bieżąco, wykorzystując do tego chłodne i deszczowe dni. Nie zawsze jednak udawało mi się wyrobić z wszystkim na czas i niektóre wpisy pojawiały się z miesięcznym opóźnieniem. Teraz skończyłem już opisywanie moich wojaży i do wiosny mam spokój…

Jako, że większość wolnego czasu w 2011-tym roku poświęciłem właśnie na pisanie bloga, postanowiłem spróbować szczęścia w Konkursie na Blog Roku. Będąc realistą nie liczę na wygraną, ale może przynajmniej zyskam nowych czytelników 🙂 Już od 12-ego do 19-ego stycznia będziecie mogli głosować na mój blog wysyłając smsy. Jeżeli liczba oddanych głosów będzie odpowiednia, mój blog zostanie nominowany do oceny przez Kapitułę Konkursu, a wtedy nie pozostanie już nic innego, jak tylko czekać do połowy lutego na ogłoszenie wyników…

Z góry dziękuję za oddanie na mnie głosu i życzę wszystkim szczęśliwego Nowego Roku 🙂