***** Tekst utworzony 19.04.2011r. *****
No i dupa – pogoda nie do jazdy, a to nasz ostatni dzień, kiedy można by się gdzieś przejechać. W sumie nie jest zimno, ale nie widać centymetra nieba, tylko same chmury i mgła. Postanowiliśmy zrobić wypad na miasto, w celu zrobienia zakupów. W końcu trzeba było kupić prezenty dla ziomali 😉 Zaliczyliśmy również kawiarnie w Domu Zdrojowym. O 15:30 byliśmy już z powrotem. Zaczęło padać… Po kolacji pozostało nam jeszcze się spakować…
***** Tekst utworzony 19.04.2011r. *****