***** Tekst utworzony 18.04.2011r. *****
Zrobiliśmy sobie dzisiaj – jak to mama mówi – dzień gospodarczy. Trzeba było odpocząć po wczorajszym, a nie ciągle zapieprzać jak królik po koksie 😉 Poza tym pogoda nas nie rozpieszczała, w każdej chwili mogło się rozpadać. Było około 20°C. Poszliśmy na kolejkę gondolową, zjedliśmy po drożdżówce z jagodami (inne owoce tu chyba nie występują) i poznaliśmy cyklistów ze Słupska, z którymi nawet zrobiliśmy sobie zdjęcia. Tyle że niestety ich aparatem, ponieważ nasz sprzęt został w hotelu. I tak jakoś dzień zleciał…
***** Tekst utworzony 18.04.2011r. *****